Winter is coming, Kochani! Grudzień za pasem, a jak grudzień to przecież Święta. W marketach uśmiechnięte śnieżynki, częstujące ulotkami i piernikami, w radio George Michael, a w głowie milion myśli „co podarować mamie, co zamiast skarpet dla taty no i co sprawi radość tej jedynej?”. W tym roku śpieszę z pomocą nieco szybciej i jak na mnie przystało – z inspiracjami prosto z sypialni.
Mam nieco więcej czasu niż rok temu, ale nie tak że nie wiem co z nim robić, nie, nie. Mam też postanowienie, że prezenty będą przemyślane (nie to, że te zeszłoroczne nie były!). Mam dużo chęci, żeby wynagrodzić niektórych bliskich, innym zwyczajnie sprawić radość. Mam też pewność, że niektórym z nich dostanie się coś z moich dzisiejszych propozycji, które mam nadzieję i Wam pomogą. Pamiętacie prezentownik z poprzedniego roku? O tutaj, zapraszam – klik – nie zdeaktualizował się, ale śpieszę z nowościami! Polecam, zajmijcie się tym już teraz, żeby później z czystą głową myśleć o szukaniu sianka pod śnieżnobiały obrus, smakowaniu barszczu i pogoni za karpiem, kapustą i makiem. Nam dochodzi jeszcze kwestia uproszenia kogoś o doklejenia brody, odziania się w piękny czerwony strój i o to magiczne zapytanie głębokim i niskim głosem: „Czy byłeś grzeczny w tym roku?”. Klusek byłby w siódmym niebie, więc to zadanie stoi na czele mojej przedświątecznej checklisty.
Na początek pościel. To zawsze dobry pomysł jeżeli znamy nieco gust osoby, którą chcemy obdarować. W zeszłym roku wspominałam Wam o pościeli marki Hayka w piękne naturalne nadruki siana, słomy i mchu. Teraz do kompletu mogę zaproponować Wam prześcieradła. Cudowne są jak pościel i taaakie realistyczne!
Wspominałam Wam również o świetnej jakości pościeli polskiej marki Nocne Dobra. Dzisiaj jednak chcę Wam pokazać ją w pięknym i nawiązującym do Świąt wzorze, który jednak w Waszej sypialni znakomicie odnajdzie się nietylko w grudniu. Motyw gwiazdek jest ostatnio na czasie, a jego delikatność i minimalizm będzie pasować do każdego wnętrza. W poście z poprzedniego roku możecie dodatkowo zauważyć, że pościel tej marki pakowana jest w piękne worki, dlatego na prezent nadaje się idealnie.
Nowością wśród moich pościelowych pieleszy będzie marka PiP Studio – naprawdę piękne, kolorowe i oryginalne wzory. Może nie dla fanów prostoty i surowej nowoczesności, ale za to radosne, pozytywne i cieszące oko. Mi przypadły bardzo do gustu, bo przełamały moje myślenie o kwiecistych wzorach. Zakochałam się, muszę przyznać, po uszy. Bardzo interesujące jest motto marki – Szczęśliwe produkty dla szczęśliwych ludzi. Projektanci nie kierują się modowymi trendami i nie tworzą nic ponad odkrywanie piękna w zgodzie ze sobą, jak sami mówią. Zatem – pościel z duszą, można rzec.
Dodatki i akcesoria nadają smaku, zawsze to powtarzam, jak i to, że nie można z nimi przesadzać, ale przygotowałam dla Was coś również z tego segmentu. Możecie je wykorzystać na drobny upominek dla szefa, któremu zmięknie serce na widok takiego misia albo dla samotnej starszej sąsiadki, która już zawsze od tej pory, grzejąc nogi swoim futrzanym termoforem, dzięki Tobie będzie myślała, że dobrzy ludzie jednak chodzą po tym świecie…
Ps. Dziewczyny: tego jelenia drewnianego – choć jest męski i mógłby dobrze wyglądać w jego gabinecie – nie dawajcie w żadnym wypadku chłopakowi/partnerowi/mężowi. Może opacznie zrozumieć Wasze intencje.
Jeśli mowa o dodatkach, to świetnym pomysłem będą rzeczy wykonane samodzielnie, takie od serca, nad którymi zarwaliśmy noc, takie wzruszające i rozczulające no i… ekonomiczne – jeśli na przykład Mikołaj w tym roku miał spore wydatki. Lampiony, stroiki, ciasteczka to pomysły, które możecie śmiało wykorzystać a koneserzy docenią je z pewnością! Serca by trzeba nie mieć, żeby nie docenić 😉
To nie koniec z mojej strony, mam dla Was jeszcze sporo pomysłów na świetne prezenty, a to była tylko pierwsza część. Wpadajcie na blog, zdrzemnę się nieco i jutro przybywam z nową energią i nowymi inspiracjami! Z tą energią to może przesada, bo fizycznie około północy (kiedy to zwykle rodzą się posty) to już może słabo ze mną, ale za to dam Wam trochę tego świątecznego, magicznego ciepła. Będę tu teraz częściej, bo pomysłów mam pełną głowę a Wy za to czasu coraz mniej do 24. grudnia.
Ech Święta, miło że jesteście, przynosicie nowy wiatr i nadzieję. Dobrze, że już idziecie. Czekam z utęsknieniem.
Wszystkie prezentowane przeze mnie produkty dostępne są w salonach Selene Materace.
Najnowsze komentarze