Jeden z odwiecznych problemów ludzkości – składanie prześcieradła z gumką. To istna paranoja. Moje próby składania zawsze kończą się fiaskiem, a prześcieradło z impetem ląduje w szafie zwinięte w kłębek. Procederowi temu towarzyszy za każdym razem salwa niecenzuralnych słów (%/#*!;\?) i tona nerwów. Dla perfekcjonistki takie prześcieradło to prawdziwa trauma.
Znacie to? Na pewno. Ten kto wymyślił to prześcieradło był geniuszem, ale większym byłby, dając jeszcze wskazówki jak je składać. Mógłby uchronić wiele gospodyń domowych od frustracji, a ich mężów od słuchania po raz 3785, po kolejnej nieudanej próbie złożenia go, że „to prześcieradło nadaje się do pieca!” (a stąd już blisko do: „A tak poza tym, to mógłbyś zainteresować się domem, a nie tylko gapić się w to pudło!” i tu już o krok jesteśmy od rodzinnej awantury. Jeśli mąż do tego należy do tych odważniejszych i skusi się np. na odpowiedź w stylu: „Przestań zachowywać się jak Twoja matka”, wtedy już kaplica…
Słuchajcie (albo raczej czytajcie) uważnie. Odkryłam coś nowego – prześcieradło zipzu®. Aktualnie dostępne jedynie w wersji na toppery, czyli specjalne nakładki na materace, o których wkrótce postaram się stworzyć dla Was oddzielny wpis. zipzu® to genialny produkt, który najprościej mogę opisać jako prześcieradło z zamkiem błyskawicznym.
Nie mieści się Wam w głowach? Obejrzyjcie filmik i sami przekonajcie się co to za cudo jest. Istna rewolucja w sypialni!
zipzu® kończy erę ściągających się i niedających się złożyć prześcieradeł. Założenie go jest dziecinnie proste. Złożenie również zresztą. Zamiast nieregularnego kłębka jesteśmy w stanie ułożyć je w zgrabną kosteczkę, która już nie „gryzie” w oczy zamknięta w szafie. Dodatkowym atutem w zakresie estetyki jest ładny zamek z logo i nowoczesny karton z uchwytem, w którym otrzymujemy prześcieradło.
Z praktycznych informacji, prześcieradło wykonane jest z wysokiej jakości materiałów, przyjemnych w dotyku, które możemy prać 60 st. bez ryzyka utraty koloru. Wykonane jest z niezwykłą starannością i nawet na rogach prześcieradło idealnie dopasowuje się do toppera, dzięki czemu podnosi estetykę naszego łóżka. Co ważne nie ściąga się w nocy, nawet jeśli ktoś przewraca się milion razy z boku na bok, tak jak ja (Mężu, uśmiecham się w tej chwili słodko do Ciebie :*).
Dla tych, którzy potrzebują potwierdzenia, że zipzu® warte jest uwagi, może przemówią wyróżnienia jakie otrzymał ten produkt w konkursach Interior Innovation Design oraz German Design Award w 2014 roku. Dla zainteresowanych wspomnę, że prześcieradło to dostępne jest w pięciu uniwersalnych kolorach – białym, błękitnym, waniliowym, beżowym oraz w antracycie (przypis dla mężczyzn: antracyt – kolor, coś między szarością i czernią; kolor węgla). Prześcieradło dostępne jest w Polsce jedynie w sieci salonów Selene Materace.
Na tym prześcieradle możecie robić dosłownie wszystko, a ono i tak pozostanie na swoim miejscu, dzięki zamkowi błyskawicznemu i antypoślizgowej powierzchni, w którą wyposażone jest od spodu.
Ja miałam w tym momencie na myśli np. poranne harce całą rodziną. A Wy? Albo nie, nie chcę wiedzieć… 😉
Najnowsze komentarze