Patrząc na krajobrazy usiane lawendą, w blasku zachodzącego słońca w ciepły letni wieczór nie musimy silić się na romantyczność. Przychodzi sama! Przy okazji warto również zwrócić uwagę na wonne właściwości, jakie kryje w sobie roślina.
Lawenda ma zbawienne działanie zarówno na zdrowie jak i nasz wygląd. Roślina kwitnie od kwietnia do września i jest uprawiana również w Polsce. Występuje w kolorze – począwszy od białego, poprzez różowy, liliowy, aż po najbardziej powszechny – fioletowy.
Kwiaty lawendy mają właściwości antyseptyczne i bakteriobójcze. Doskonale wpływają na funkcjonowanie naszego organizmu – układ pokarmowy, serce i odporność.
Ale co istotne dla mnie i moich „sennych klimatów” – lawenda działa również nasennie i odprężająco.
Wystarczy w sypialni postawić sobie bukiet lawendy lub woreczek z suszem lawendowym (takie swego czasu można było otrzymać w salonach Selene Materace jako gratis do zakupów). Zachęcam Was również do samodzielnego wykonywania takich woreczków – wystarczy zszyć kawałek płótna, siateczki lub przewiązać duży filtr do herbaty naturalnym sznurkiem lub delikatną ozdobną wstążeczką. Woreczki staną się nie tylko użyteczne ale i zadbają o walor estetyczny i wystrój naszej sypialni. Są również doskonałym prezentem dla bliskich – zwłaszcza te samodzielnie wykonane będą cieszyć oko i serce.
Zapach lawendy działa uspokajająco i koi po ciężkim dniu. Warto tutaj wspomnieć również o olejku lawendowym, który również znajdzie szereg zastosowań, bo czy jest coś przyjemniejszego niż relaksująca kąpiel z olejkiem lawendowym przy blasku świec albo ulubiona podusia nasączona kilkoma kroplami tej wszechstronnej rośliny, która szybko pozwoli odpłynąć nam w objęciach Morfeusza?
Najnowsze komentarze