Znowu to samo… Mi trzeba zabrać internet… Znowu znalazłam COŚ, co absolutnie muszę posiąść! Nie mówcie, że znaliście pościel marki Snurk i nie podzieliliście się ze mną, fanką wszelkich nowinek sypialnianych, takim kąskiem! Od dziś nocą możecie być kim chcecie, a odpowiedź na pytanie z dzieciństwa „Kim chcesz być jak dorośniesz?” stanie się rzeczywistością! Przynajmniej tą we śnie…
Ja jako siostra dwóch chłopaków nie miałam nigdy marzeń o tym, by zostać księżniczką w pięknej falbaniastej, różowej sukni, gorącą tancerką flamenco czy kimś innym z typowo kobiecymi wdziękami. Ja sobie marzyłam by być policjantką i ganiać z bronią za złymi przestępcami.
Maaatko, jak teraz o tym myślę, to nic tylko pukam się w głowę…
Wy jednak możecie spełnić marzenia swoje lub swoich dzieci. Czy Twój syn marzy o tym, by brawurowo gasić pożary albo by walczyć w lśniącej zbroi rycerza w słusznej sprawie? Czy Twoja mała dziewczynka śni o karierze baletnicy i odegraniu głównej roli w Jeziorze Łabędzim? Czy Wy sami chcielibyście poczuć się jak Jack Sparrow z Piratów z Karaibów albo jeden z nielicznych bohaterów, lądujących na księżycu w kombinezonie astronauty? Jeśli tak, to pościel Snurk (co na marginesie, po holendersku znaczy „chrapanie”) jest stworzona dla Twojej rodziny!
Pościel jest innowacyjnym konceptem projektantów z Holandii – Peggy van Neer i Erika van Loo. Dzięki swym realistycznym nadrukom zyskał on wielu fanów na całym świecie. Wzory stworzone przez ten duet tylko upewniają mnie w przekonaniu, że wyobraźnia nie zna żadnych granic.
Marzysz o odpłynięciu w spokojnym śnie? Wybierz pościel, w której poczujesz się jak w basenie. Kręcą Cię geometryczne wzory? Dla Ciebie będzie kolorowa pościel z takim właśnie nadrukiem. A jeśli lubisz ciepłe, wełniane klimaty, koniecznie musisz zaopatrzyć się w „dzierganą” pościel, która wygląda jak gruby, babciny pled, w który aż chce się otulić.
Twórcy marki zadebiutowali pierwszą kolekcją pościeli, której inspiracją było hasło „Śpij jak na ulicy, żeby młody bezdomny nie musiał”. W taki sposób powstała pościel z oryginalnym nadrukiem posklejanych ze sobą kartonów. Doskonałym uzupełnieniem okazało się prześcieradło, które imituje płyty chodnikowe. Dodatkowym atutem kampanii był fakt, że część zysków ze sprzedaży, właściciele przekazali na pomoc młodym bezdomnym. Pomysł się przyjął, a zamówienia na pościel zaczęły płyyynąć z innych krajów. Tak właśnie zaczęła się historia firmy w 2007 roku.
Kolejny raz potwierdza się teza, że na rynku ciągle jeszcze jest dużo luk do wypełnienia, a jeśli ktoś ma pomysł, doskonale odnajdzie się nawet w ogromie już istniejących, takich samych produktów. Trzeba tylko być sprytnym i taką dziurę znaleźć. Ja ciągle szukam 😉
Wśród wielu genialnych kolekcji marki, również typowi fani zwierzaków znajdą coś dla siebie. Kochacie pieski, kotki, owieczki i inne motylki? Czy Wasze pociechy albo Wy sami spędzalibyście z Waszymi pupilami najchętniej 24h/d? Również dla Was twórcy marki znaleźli coś ekstra! Od dziś w nogach będą spały Wasze ulubione zwierzaki, bez względu na wszelkie alergie, zakazy i brudne łapki.
Ja mojemu Kluskowi na pewno sprawię taką pościel jak tylko podrośnie. Póki co pozostajemy przy niemowlęcym rożku 😉
Nie martwcie się, wszystko co dzieje się na pościeli Snurk jest iluzją, ale ja mimo wszystko nie gwarantuję ile razy w ciągu nocy zawyje strażacka syrena i czy z wyprawy na księżyc powrócicie cali i zdrowi albo dokąd poniesie Was galopujący biały rumak… Śpijcie i śnijcie, ale na własną odpowiedzialność 🙂
Najnowsze komentarze